główna aktualności hydepark sport ogłoszenia puby gsm kino szukaj moje miasto
AKTUALNOŚCI archiwum zaproponuj sidebar SPORT hokej piłka MOJE MIASTO załóż konto przypominanie hasła regulamin faq OGŁOSZENIA twoje ogłoszenia dodaj ogłoszenie pokaż ogłoszenia szukaj w ogłoszeniach GSM ROZRYWKA puby kawiarenki internetowe hydepark widokówka film sztuki głosowania KULTURA bytomskie centrum kultury kino gloria kinoteatr bałtyk miejska biblioteka publiczna muzeum górnośląskie opera śląska śląski teatr tańca KALENDARZ dodaj wydarzenia MIASTO urząd miejski noclegi SZUKAJ
M E N U

Nowości

Bytomskie Centrum Kultury - informacje
Bytomskie Centrum Kultury - bilety

Kinoteatr Bałtyk - informacje
Kinoteatr Bałtyk - repertuar
Kinoteatr Bałtyk - bilety

Kino Gloria - informacje
Kino Gloria - repertuar
Kino Gloria - bilety

Spis opisanych filmów

Miejska Biblioteka Publiczna - informacje

Muzeum Górnośląskie - informacje
Muzeum Górnośląskie - bilety

Opera Śląska - repertuar
Opera Śląska - informacje
Opera Śląska - bilety

Spis opisanych sztuk

Śląski Teatr Tańca - informacje


W Y K R Z Y K N I K

Cytat:

Dnia 2002-11-12 20:43:44 osoba o nicku ~axiorek napisała:

Zachęcony tajemniczym i wiejącym grozą zwiastunem, ruszyłem do kina na film oparty na zasadzie "100% strachu, zero przemocy + niespodzianka", zaś obejrzałem jakąś mieszankę thrillera sci-fi z wielką domieszką tak typowego dla amerykańskiego kina pro-amer-patriotyzmu + niespodzianka w postaci zielonych kosmitów. Od czasu do czasu słychać było na sali śmiech widzów - w przypadku Gibsonowskiej mimiki oraz gdy rozwścieczony Merill (Joaquin Phoenix) okładał pałką do baseballa ufoludka (nawiasem mówiąc drugim amerykańskim symbolem tak wyraźnie zaakcentowanym w "Znakach" jest bułka z kotletem którą Graham (Mel Gibson) zażyczył sobie na ostatnią wieczerzę przed śmiercią - z pewnością by pokazać swojej rodzinie że prawdziwi patrioci przed śmiercią jedzą krajowe jedzenie zamiast przyprawionego kurczaka i spaghetti). Autorzy filmu nie unikneli niekonsekwencji w zachowaniu bohaterów (po zamknięciu przybysza z kosmosu w spiżarni, żaden, ani weterynarz, ani Graham, nie skontaktował się z odpowiednimi służbami bo je o tym fakcie poinformować - co mogło być dość zbawienne dla ludzkości), oraz wystających czasem mikrofonów u góry ekranu :-). PS. Pisząc te słowa nie chcę zniechęcić nikogo do obejrzenia tego filmu (kto chce i tak zobaczy ten film by samemu osądzić o wartości tego dzieła), lecz chcę się podzielić własnymi spostrzeżeniami na jego temat -zgodnie z hasłem "Share the World". (moja ocena **...)

 

D O D A J   K O M E N T A R Z
Twój komentarz:
Twój nick:Twój e-mail:

 
   
   
redakcja reklama kontakt